To taki post, dzięki któremu za jakiś czas będziemy mogli wrócić do tego słodkiego okresu, który właśnie zaczyna robić się słodko-gorzki, gdyby nie to, że mam do niego dystans i nadal tylko mnie po prostu bawi i rozczula.
Choć przeczuwam, że niedługo zacznie być pod górkę, matko droga.
Ten post więc będzie postem "żyjącym" i będę sobie tu dopisywać, przepisywać, spisywać i w ogóle, hulaj dusza!
** Początek lutego 2018, kilka dni po powrocie z kochanej ojczyzny, obecnie w tarapatach politycznych, do aktualnego kraju zamieszkania, czyli Stanów Zjednoczonych:
Fi wieczorem, po kąpieli. Mamuśka właśnie stoczyła się na dół po całym (półtora) dniu spędzonym z bolącą głową, i wskoczyła na sofę, by zerknąć, co tam panie w polityce (fejsbukowej). Nagle rozlega się:
-A czy mogę jeszcze zejść na dół?
-No.. ale na chwilkę.
-Ale czemu na chwilkę? przecie mam skarpetki!
-No i..?
-No i kocham cię..
** 11 Listopad 2018, przy lunchu, a przed wyjazdem do San Francisco na obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Oglądamy (jedząc) właśnie program National Geographic Wild, a tam dzieją się różne rzeczy, włączając cały koloryt "prawa dżungli". Nasz prawie pięciolatek (łohohoł) zagaduje niewinnie :
- A czy jak ktoś umrze, to po życiu jest życie..?
- Niektórzy mówią, że tak. Że rodzimy się znów, czasem jako robaczek, czasem jako motyl, jako wąż, jako człowiek, a czasem jako ..
- Ja bym chciał urodzić się jako człowiek!
- No, ja też chyba..fajnie jest być człowiekiem. Prawda?
- Ale przecież Ty jesteś (tu padło jakieś sformułowanie, nie pamiętam dokładnie, oznaczające kobietę)
- No tak, ale kobieta też jest człowiekiem...! Ty i tatuś jesteście ludźmi, ale ja też jestem człowiekiem.
- Oooo...! Nic o tym nie wiedziałem..! (i zabrzmiało to niestety jak szczere zdziwienie)
***
..chyba w natłoku książek, które mu czytam, brakło miejsca na wiedzę jakoby podstawową, i jakże w późniejszych latach każdemu mężczyźnie przydatną, haha. Jeszcze nic straconego jednakże! Nie dam się, pokażę temu szkrabowi, na to stać kobiety. Niech i on o tym wie, i weźmie z tej wiedzy coś dla siebie, i NIE ZAPRZEPAŚCI tego. Bo kobiety są ważne! Mój mały rycerzu.
Choć przeczuwam, że niedługo zacznie być pod górkę, matko droga.
Ten post więc będzie postem "żyjącym" i będę sobie tu dopisywać, przepisywać, spisywać i w ogóle, hulaj dusza!
** Początek lutego 2018, kilka dni po powrocie z kochanej ojczyzny, obecnie w tarapatach politycznych, do aktualnego kraju zamieszkania, czyli Stanów Zjednoczonych:
Fi wieczorem, po kąpieli. Mamuśka właśnie stoczyła się na dół po całym (półtora) dniu spędzonym z bolącą głową, i wskoczyła na sofę, by zerknąć, co tam panie w polityce (fejsbukowej). Nagle rozlega się:
-A czy mogę jeszcze zejść na dół?
-No.. ale na chwilkę.
-Ale czemu na chwilkę? przecie mam skarpetki!
-No i..?
-No i kocham cię..
** 11 Listopad 2018, przy lunchu, a przed wyjazdem do San Francisco na obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Oglądamy (jedząc) właśnie program National Geographic Wild, a tam dzieją się różne rzeczy, włączając cały koloryt "prawa dżungli". Nasz prawie pięciolatek (łohohoł) zagaduje niewinnie :
- A czy jak ktoś umrze, to po życiu jest życie..?
- Niektórzy mówią, że tak. Że rodzimy się znów, czasem jako robaczek, czasem jako motyl, jako wąż, jako człowiek, a czasem jako ..
- Ja bym chciał urodzić się jako człowiek!
- No, ja też chyba..fajnie jest być człowiekiem. Prawda?
- Ale przecież Ty jesteś (tu padło jakieś sformułowanie, nie pamiętam dokładnie, oznaczające kobietę)
- No tak, ale kobieta też jest człowiekiem...! Ty i tatuś jesteście ludźmi, ale ja też jestem człowiekiem.
- Oooo...! Nic o tym nie wiedziałem..! (i zabrzmiało to niestety jak szczere zdziwienie)
***
..chyba w natłoku książek, które mu czytam, brakło miejsca na wiedzę jakoby podstawową, i jakże w późniejszych latach każdemu mężczyźnie przydatną, haha. Jeszcze nic straconego jednakże! Nie dam się, pokażę temu szkrabowi, na to stać kobiety. Niech i on o tym wie, i weźmie z tej wiedzy coś dla siebie, i NIE ZAPRZEPAŚCI tego. Bo kobiety są ważne! Mój mały rycerzu.
Rzekłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz