niedziela, 7 sierpnia 2016

Moja ŻONA! wynalazki plażowe dla dzieci.


Dziecko nasze nazywa mnie "moja żona ma famme". Chociaż dzisiaj uparł się, że "moja żona Asia" (a Asia to moja siostra, także tego..).  Mawia też "tata moris ciapati", "mama aneta idli mamusia". Ale o sobie złego słowa nie da powiedzieć, ooo co to to nie!
Do tego od wczoraj mówi : "Mamusia, żartujesz". I czasami sika na stojąco. 
Chyba czas się wybierać na tamten świat, ha!
Byliśmy dzisiaj nad wodą. Głupio niby, bo przecież nad wodą mieszkamy. No ale koniec żartów (bo wiemy już, jak to jest "mieszkać nad wodą"-tak-jak-my-mieszkamy). Więc ruszyliśmy tyłki na naszą ulubioną (jedyną normalną którą znamy) plażę. A kilka tygodni temu na jakimś blogu trafiłam na spis rzeczy, bez których z dzieckiem nad wodą jest bardziej niż trudno. Takie proste wydawałoby się rozwiązania, które jednak mnie samej do głowy by nie wpadły! Od razu wcieliłam w życie jedno z nich i zabraliśmy na plażę mini basenik, taki dmuchany, dla niemowlaków, ten dokładnie, który jeszcze nie tak dawno temu chciałam opchnąć na necie, "bo po co nam". No jaa, jak dobrze, że nie zdążyłam! Toż to cud świata.  Załączę tu kiedyś zdjęcie na dowód - jak tylko "oddadzą mi" zgubiony (!!!) przeze mnie telefon... a jeśli mi się załączyć nie uda, to tylko dodam, że to takie małe byle co, o średnicy może z pół metra, po wypompowaniu zajmuje tyle, co dmuchana piłka, więc tyle co nic, a ratuje po stokroć żywot rodzica małego dziecka na plaży. Polecam wszystkim to magiczne i jakże teraz oczywiste rozwiązanie! Dorośli dzięki niemu mogą się spokojnie zająć skakaniem przez fale we własnym dorosłym towarzystwie, ukochane dziecko zostawiając samemu sobie (oczywiście mając je na oku i niedaleko od siebie, co dzisiaj - był przypływ - było znacznie ułatwione). I to przynajmniej na kwadrans. A to baaaaaardzo dużo!

Gdyby jeszcze chciał jeść na obiad rybę, a nie tylko fryty, to już w ogóle byłabym w siódmym niebie.
Ale i tak kocham tego urwisa przecież, a nie można mieć wszystkiego - jak to mówią ...ci, co nie wierzą, że można mieć wszystko.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz