Odkąd pamiętam, mam w głowie pierwsze słowo mojego dziecka. I zawsze już będę je miała, niezależnie od tego, ile jeszcze pierwszych słów moich ewentualnych dzieci przyjdzie mi zapamiętać.
3 języki - 3 kontynenty - 3 osóbki. Blog z notatkami o życiu naszej mieszanej rodziny na - tymczasowej - emigracji. To już nasz trzeci kontynent razem!
czwartek, 9 lutego 2017
piątek, 3 lutego 2017
Dom wariatki - chwilowo bez chłopa
Siedzę sobie jednym półdupkiem na małej poduszce, drugim w powietrzu, z nogami ułożonymi na zimnej podłodze, słucham Trójeczki (czasami można zapomnieć, co się z nią teraz dzięki "partii" dzieje, właśnie teraz sobie przyjemnie pogrywa nutami lekko progresywnymi i ach! jak miło) ("Magnificient, she says" Little Elbow. Tak powiedział Niedźwiecki?). I myślę, czy pisać, czy jednak wena jeszcze nie przyszła.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
