3 języki - 3 kontynenty - 3 osóbki. Blog z notatkami o życiu naszej mieszanej rodziny na - tymczasowej - emigracji. To już nasz trzeci kontynent razem!
Więc najpierw porwałam się na twaróg. Robi się już po raz chyba trzydziesty - jutro przylatuje do nas Dziadzia (czyli mój tato) i chcę mu przynajmniej oszczędzić (na tyle na ile to możliwe) szoku kulinarnego (bo kulturowego to mu nie oszczędzę).